Czytałem niedawno książke Erici Wagner „Sylvia Plath i Ted Hughes” Spodziewałem się biografi ich związku i jest to biografia ale poprzez bardzo szczegółową analize wierszy Sylwii i Teda. Ta analiza bardzo mnie wynudziła na początku ale potem wciągnąłem się wprowadziłem się w ciemne mroczne zakamarki duszy Plath Jej życie tak tragicznie zakończone. Wagner chyba próbuje bronić Hughes’a ale ja i tak uważam, że to on jest winny Jej śmierci bo gdyby był przy Niej to na pewno tak by nie skończyła. Dodać należy, że jego druga żona również popełniła samobójstwo...