...bo kurwa wszystko mi się przed chwilą zamknęło, a notkę miałem już prawie napisaną. Nawet już za bardzo nie pamiętam, o czym tam było.
...
Ze względu na to, że zbliża się tzw. WielkaNoc, musiałem wczoraj iść do spowiedzi, żeby oddać taką tam zajebaną karteczkę. Zamierzałem maksymalnie naściemniać, żeby wszystko poszło szybko i z górki. Grzechy miały być w miarę lajtowe i takie dosyć typowe. Ale niestety okazało się, że moja nieobecność na rekolekcjach okazała się grzechem zajebiście ciężkim i dostałem kurwa kazanie o tym, jaki to Bóg jest zajebisty, a ja chujowy. Ksiądz pierdolił coś o tym, że Jezus nie umarł na krzyżu dla przyjemności (zakład, że tak?), a ja miałem już wtedy ochotę rozjebać ten zajebany konfesjonał i wsadzić proboszczowi ową karteczkę w dupę, ale chuj, musiałem wytrzymać. Ostatecznie okazałem skruchę, a za pokutę dostałem Gorzkie Żale - normalnie już biegnę odmawiać.
A najprawdopodobniej jutro wyjeżdżam i wrócę koło poniedziałku, tak więc chujówka.
...
Niedawno zabrałem się za tłumaczenie tekstów Mudvayne z pierwszej, nieoficjaalnej płyty "Kill, I Oughtta" i normalnie mam problem z jednym zdaniem:
"Scrambled being your impressions leaking,"
Jeśli łaska, to prosiłbym o pomoc w przetłumaczeniu. Wiem, że wygląda to jak fragment innego zdania, ale nie ma żadnego kontekstu i powiązania z resztą, więc ten fragment musi wystarczeć.
...
A tak poza tym, to loser ze mnie.
O czym z resztą wiecie.
Teraz czekam.